Chrupiące i pachnące, takie właśnie są ogórki małosolne. Podobno najlepsze są 2-3 dniowe, ale to rzecz gustu. Ja swoich spróbowałam kilka godzin po przygotowaniu, były lekko słone, ale w środku jeszcze zielone – takie lubię najbardziej – słodko-słone. Każdego dnia nabierają intensywniejszego smaku.
Są pyszne, a smalec domowy byłby do nich idealny – niestety jeszcze go nie zrobiłam.
Składniki (2 słoiki po 700 ml):
- ok. 0,6 kg małych ogórków gruntowych
- 2-4 ząbki czosnku (dałam 4 duże)
- kawałek korzenia chrzanu razem z liściem chrzanu
- 2 łodygi kopru włoskiego z nasionami
- ok. 0,6 l wody
- 1 łyżka soli
Przygotowanie:
Wodę zagotować, rozpuścić w niej sól. Czosnek obrać z łupinek ogórki opłukać (można odciąć ogonki). Do słoików włożyć po jednej gałązce kopru, czosnek, po kawałku liścia i korzenia chrzanu.
Następnie w słoikach ułożyć ogórki – zalać wszystko gorącą osoloną wodą (ogórki muszą być całe zanurzone w wodzie). Odstawić do ostudzenia.
Ogórki małosolne robiłam w słoikach, które zamknęłam dopiero po ostygnięciu zalewy. Inny sposób, to przygotować je w garnku z kamionki, wtedy dobrze jest ogórki „docisnąć” od góry czymś ciężkim.
najlepsze ogorki! u mnie sloiki z nimi znikaja w zastraszajaco szybkim tempie :D
No to jutro przywożę świeże ogóreczki i robię!
Uwielbiam małosolne! :)
najlepsze ogorki! u mnie sloiki z nimi znikaja w zastraszajaco szybkim tempie :D
No to jutro przywożę świeże ogóreczki i robię!
bardzo ładne zdjęcia ;]
u mnie jada się je już po 3 dniach, nie lubimy mocno przekiszonych ;]
Uwielbiam małosolne! :)
bardzo ładne zdjęcia ;]
u mnie jada się je już po 3 dniach, nie lubimy mocno przekiszonych ;]
po jednym dniu już pychotka!
po jednym dniu już pychotka!
Kasiu, a jak po 2-3 dniach? :) no i czy wszystkie zostały zjedzone czy będzie zupa ogórkowa? ;)
Kasiu, a jak po 2-3 dniach? :) no i czy wszystkie zostały zjedzone czy będzie zupa ogórkowa? ;)