Dziś na obiad proponuję kotlety mielone, ale takie nietypowe, bo w cieście francuskim. Do kotletów dodałam papryki i pieczarek. Wyszły pyszne, z chrupiącą skorupką z ciasta francuskiego. A może podać takie kotlety na obiad świąteczny? Na pewno zaskoczy gości.
Przychodzi taki czas, że nie wiem co bym zjadła na obiad. Kupując mięso na mielone, nie wiedziałam, że nie będę miała ochoty na typowe danie z kotletami mielonymi albo klopsami w sosie, a w zamrażalniku leżała torebka Karaibskiej mieszanki warzyw z sosem od FRoSTY, po krótkim zastanowieniu pomyślałam, że to […]
Wczoraj na obiad były Cannelloni. Jak wiecie, wczoraj obchodziliśmy światowy dzień makaronu, więc i u mnie nie mogło zabraknąć tego pysznego dodatku do dań. W tym dniu nie chciałam zjeść muszelek, świderków czy spaghetti, bo goszczą u nas dość często. Pomyślałam, że Cannelloni będą odpowiednim wyborem – i tak było. […]
Pysznie było i smacznie. Takie danie spodoba się każdemu kto ma mało czasu na przygotowania posiłku a chce pysznie zjeść. Bez obierania cukinii będzie jeszcze szybciej a przez to kolorowo. Przygotowując kolację wzorowałam się na daniu z kuchni tureckiej, które znalazłam w dodatku do Poradnika Domowego. Zamiast cukinii podany był […]
Zapiekanka wyszła pyszna, a do tego ze świeżym brokułem – to i zdrowo, a najbardziej zadowolona byłam z tego, że moja dwulatka zajadała się tym daniem. Nie ma lepszego widoku jak puste talerze po obiedzie.
Lubię takie dania jednogarnkowe i ostatnio bardzo często goszczą na moim stole. I choć nie jest to prawdziwe risotto a raczej ryż z warzywami i mięsem to i tak danie jest bardzo pyszne. Tym razem sama byłam w szoku z tego co mi wyszło, bo nie powinno, nie miałam praktycznie […]
Kto nie lubi takich potraw ręka do góry. Ja uwielbiam takie smaki, wszelkiego rodzaju pyzy, kopytka, makarony, oczywiście robione domowym sposobem, pampuchy czy pierogi. Wszystko co mączne i ziemniaczane zajmuje pierwsze miejsce w menu. Oczywiście nie robię takich dań za często, są bardzo pracochłonne. Ale przez to że rzadko robione […]
Dawno, dawno temu papryki nie lubiłam wcale. W takiej postaci tym bardziej. Zawsze mięso wydłubywałam a papryka była największym złem. Dziś się zastanawiam, co było powodem odrzucenia tej pyszności. Papryka wprost rozpływa się w ustach. Mięso jak mięso – mielone, gotowane, coś na styl gołąbków, ale w połączeniu z papryką […]
