Kochani, mam przyjemność zaprosić Was do konkursu, w którym to ja będę pichcić według Waszych propozycji. W dniach od 18 do 22 października 2010 roku czekam na Wasze propozycje ciast (można wysłać kilka przepisów), których nie wkłada się do piekarnika. Takich ciast jest sporo, ale żeby nie było tak łatwo, […]
Coś by się zjadło słodkiego, taka myśl zaświtała mi w głowie. Tak krążyłam po kuchni w poszukiwaniu czegoś słodkiego i na nic nie mogłam trafić. Zajrzałam do lodówki – jest śmietanka. Rzut okiem na koszyk z owocami – 2 mandarynki leżą i czekają na zbawienie. Długo się nie zastanawiałam co […]
Chociaż sezon grillowy już minął, myślę, że warto troszkę powspominać. Na samą myśl o tych szaszłykach, ciepłym słonku i zapachu pieczonego mięsa i warzyw chciałabym cofnąć czas. Oj tak. No ale cóż, pozostaje mi tylko czekać do przyszłego roku.
Uszka wigilijne z grzybami pasują świetnie na stół wigilijny i aromatycznego barszczyku. Ale równie dobrze można cieszyć się ich smakiem już teraz, zwłaszcza gdy są przygotowane ze świeżo ususzonych grzybów. Polecam przygotowanie uszek wigilijnych z podwójnej porcji i część z nich zamrozić już na święta. Przed świętami zawsze gromadzą się […]
Krokiety z kapustą i suszonymi grzybami to typowo Wigilijne danie ale postanowiłam przyrządzić te danie już teraz. Raz że miałam akurat kapustę a dwa, że dostałam całkiem pokaźne wiaderko suszonych prawdziwków od mamy. Tak pachniały, że nie mogłam się powstrzymać. No i zrobiłam. Krokiety najlepiej smakują z dobrze przyprawionym ciepłym […]
Śliczne te prawdziwki prawda? A jak pachną. Niestety nie moje tylko siostry. Ja z tych pięknych lasów dwa tygodnie temu wróciłam w beton, a mama z siostrą i dzieciakami właśnie przez ten czas dwa razy dziennie chodzą do lasu i zbierają podobne ilości prawdziwków.
Miało być drożdżowe wyszło biszkoptowe, no ale tak czasami bywa. Ciasto za sprawą cukru trzcinowego ma smak podpalany. Chyba wyszło dobre, bo zanim wpisałam przepis i zgrałam zdjęcia z aparatu w magiczny sposób połowa ciasta zniknęła. To chyba przez ten zapach unoszący się w całym mieszkaniu.
W ten weekend pozwoliłam sobie na odrobinę lata i powiem Wam, że przez moment zapomniałam o pogodzie a nawet zza chmur na moment wyszło słonko. Owocowego drinka wypiłyśmy wspólnie z siostrą na tarasie domku w lesie. Krótka chwila, moment i po drinkach pozostał tylko smaczek – ale było miło.
