Oj zabierałam się do tego bloku dobrych kilka lat. Przepis mam od koleżanki z pracy. Ten jest chyba trzeci? Cały czas ten sam, ale zawsze gdzieś gubiłam te karteluszki. Tym razem dostałam i od razu zrobiłam. No i powiedzcie mi – dlaczego dopiero teraz? Oj było pyszne.
Przyznam się do dużego błędu jaki popełniłam w trakcie przygotowań tego bloku – zrobiłam go z połowy porcji, zdecydowanie polecam nie dzielić na połowę.
Składniki:
– 190 g margaryny
– 250 g cukru
– 2 łyżki kakao
– 6 łyżek wody
– 250 g mleka w proszku
– 200 g herbatników
– 100 g rodzynek
– 50 g orzechów ziemnych
Przygotowanie:
Margarynę, cukier, kakao, wodę i mleko podgrzać na małym ogniu mieszając aż do rozpuszczenia wszystkich składników.
Odstawić z ognia, dodać pokruszone herbatniki i orzechy i rodzynki. Wymieszać.
Masę przełożyć do naczynia (najlepiej wyłożonego folią spożywczą) i odstawić do ostygnięcia.
Najlepiej smakuje na drugi dzień.
Wygląda niesamowicie, ale obawiam się że gdybym spróbowała to na jednym kawałku by się nie skończyło :D
Fiolunka – i o to właśnie chodzi :)
Wygląda niesamowicie, ale obawiam się że gdybym spróbowała to na jednym kawałku by się nie skończyło :D
Fiolunka – i o to właśnie chodzi :)
Blok dla mnie to wspomnienie dzieciństwa :)
Blok dla mnie to wspomnienie dzieciństwa :)