Sernik z limonką dziś zagościł na naszym stole :) Sernik jest lekki jak pianka, (lecz nie napuszony).
Delikatny sernik z lekką nuta limonki, polecam bez dodatków, ewentualnie z kleksem słodkiej bitej śmietany dla złamania kwaskowatego smaku. Jeśli byłby za kwaśny, można polać go słodkim sosem.
Sernik z limonką
Składniki:
Spód i boki:
- 100 g otrąb zbożowych albo płatków
- 100 g roztopionego masła
- 1 łyżka syropu klonowego
- kilka kropel ekstraktu z wanilii
Masa serowa:
- 1 łyżka zimnej wody
- 1 ? łyżeczki żelatyny
- 450 g serka homogenizowanego do sernika (3 % tłuszczu), który ma smak jogurtu
- 125 g serka śmietankowy (np. Philadelphia)
- 20 g cukru pudru
- 50 ml śmietanki 30 %
- kilka kropel ekstraktu cytrynowego
- 1 łyżka soku z limonki
- 1 łyżka startej skórki z limonki
Otręby rozdrobić w malakserze na drobny miał.
Piec przez 10-12 minut, następnie ostudzić.
Masa serowa: Wodę wymieszać z sokiem z limonki i żelatyną. Odstawić na kilka minut.
Następnie podgrzać ją na małym ogniu, aż żelatyna się rozpuści. Lekko ochłodzić.
Limonkę dokładnie umyć i zetrzeć z niej skórkę.
W misce zmiksować serek śmietankowy razem z cukrem pudrem. Następnie dodać serek homogenizowany (niesłodzony, który można zastąpić gęstym jogurtem naturalnym), ekstrakt cytrynowy, skórkę z limonki i sok z limonki wymieszany z żelatyną. Na koniec wlać śmietankę i zmiksować na gładką puszystą masę.
Masę serową wylać na upieczony, ostudzony spód. Na koniec wyrównać.
Wstawić do lodówki do zastygnięcia na około 3 godziny (a najlepiej na całą noc).
Podawać z bitą śmietaną albo ze słodkim sosem.
Piękny i fajny otrębowy spód
Ten sernik jest po prostu obłędny! Bardzo podobają mi się zdjęcia, niesamowicie klimatyczne:)
O rany, wygląda oszałamiająco:)
Świetnie, bardzo apetycznie się prezentuje.
Dziękuję za miłe słowa, częstujcie się, starczy dla każdego :)
Pozdrawiam :)
Zdrowy i na pewno smaczny :) Pyszności
Ach, pyszności! Wygląda tak smakowicie, że aż się chce monitor oblizać :)
Mniam !
Dodalem zamiast soku z cytryny 2 lyzki syropu kubanskie mojito. Zona mnie przez to meczy o kolejny sernik. A jeszcze jeden i zjedzony.