Tradycyjnie na stole Wigilijnym nie może zabraknąć śledzi w oleju. Jest wiele dań, których nie przygotowuję i nie jem przez cały rok, dlatego tak bardzo lubię te śledzie.
Aby nie zepsuć śledzi w oleju, należy je dobrze wymoczyć w wodzie albo mleku, w innym przypadku będą zbyt słone. Polecam.
- 5-6 filetów śledziowych (matiasy)
- 1 cebula
- 3 liście laurowe
- 3 ziela angielskiego
- olej, albo dobra oliwa
- świeżo zmielony czarny pieprz
- kilka ziaren czerwonego pieprzu
- cytryna lub ocet do skropienia
Przygotowanie:
Śledzie namocz w zimnej wodzie i odstaw na około 1,5 godziny, wymień wodę i odstaw na kolejne 1,5 godziny. Po tym czasie sprawdź czy śledzie nadal są słone, w razie potrzeby jeszcze raz wypłucz śledzie, następnie wyjmij z wody i osusz papierowym ręcznikiem. Matiasy pokrój na kawałki o szerokości 3-4 cm. Cebulę obierz i pokrój na drobną kostkę, sparz wrzątkiem i dokładnie odcedź.
W słoju albo miseczce ułóż śledzie przekładając świeżo mielonym pieprzem, liskiem laurowym, zielem angielskim, ziarenkami pieprzu coraz posiekaną cebulka. Czynność powtarzaj do wykorzystania wszystkich składników i zalej oliwą (albo olejem).
Śledzie szczelnie przykryj i wstaw do lodówki na 2-3 dni (albo przynajmniej na dobę).
Ale pięknie się prezentują!
Ale pięknie się prezentują!