Dziś Dzień Czekolady, to najsłodszy dzień w roku, chociaż dla mnie to umowna data, bo dzień czekolady mam przynajmniej raz w miesiącu… jak nie częściej. A w sobotę 1 września odwiedziłam najsłodsze miejsce w Warszawie, czyli Pracownię Rarytasów w Fabryce Czekolady E.Wedel.
Już przed samymi drzwiami wejściowymi przywitał mnie piękny, słodki, czekoladowy zapach, po czym zobaczyłam palmę. Nie, nie taka prawdziwą… czekoladową. Była cała z czekolady. Miała nawet kokosy – też czekoladowe.
Czekoladową palmę (6 m!) możecie zobaczyć dziś w Warszawie w okolicach Ronda De Gaulle’a, a tuż przy niej Fabryka Wedla z okazji Dnia Czekolady częstuje słodkościami. To wspaniały dzień.
Warsztaty prowadzone były przez Maestro E.Wedel Janusza Profusa, który poprowadził nas do pracowni w której czekały na nas gotowe stanowiska pracy. Pod jego czujnym okiem własnoręcznie wykonaliśmy pralinki oraz kilogramowe czekolady, które każdy ozdabiał i nadziewał według swojej wyobraźni. Mieliśmy do dyspozycji trzy rodzaje czekolad. Jako nadzienie mogliśmy użyć orzechy w całości i rozdrobnione, marcepan, kolorowe kuleczki, kokos, żurawinę i kwiaty. Było słodko i bardzo kolorowo.
Po przygotowaniu naszych słodkości, trzeba było jeszcze je zapakować ?
Spotkanie zakończyliśmy w historycznym gabinecie Jana Wedla z francuskimi rogalami, pralinkami i historią Wedla.
Były też prezenty, w końcu to Dzień Czekolady.
To były niezapomniane, słodkie chwile?
przesłodki dzień. i ten w Wedlu, i ten dzisiejszy.
o :D w takim razie musze zjesc czekolade! :D
Oj było słodko i to bardzo :) Ciekawe Warsztaty :)
przesłodki dzień. i ten w Wedlu, i ten dzisiejszy.
o :D w takim razie musze zjesc czekolade! :D
Oj było słodko i to bardzo :) Ciekawe Warsztaty :)