Muffiny są pysznie czekoladowe. Najlepsze jeszcze lekko ciepłe, a to dlatego, że w środku są lekko płynne. Z podanej porcji wyszło 6 muffin (piekłam w standardowej formie).
Na zdjęciach są dwie wersje muffin, jedne z gorzką czekoladą inne z mleczną. W tej drugiej dałam 120 g słodkiej czekolady (tak około 30% kakao) i zmniejszyłam cukier do 40 g (2 spore łyżki).
Obie wersje wyszły pyszne, choć ta z gorzką czekolada jednak smakowała mi bardziej. Zastanawiam się jakby wyszły z białej czekolady. Dajcie znać, jak ktoś podejmie się tego wyzwania.
Takie muffiny można zrobić bardzo szybko i prawie wszędzie. A najlepiej smakują na pikniku z dziećmi.
* Dodam jeszcze, że te jaśniejsze to mleczne, te ciemne (niżej) to z gorzkiej czekolady.
Składniki:
– 100 g gorzkiej czekolady (np. Wedel)
– 100 g masła (albo margaryny)
– 100 g mąki
– 100 g cukru
– 2 jajka
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
[:Listonic]
Przygotowanie:
Czekoladę i masło wrzucić do garnuszka i rozpuścić na małym ogniu. Dodać cukier i jajka, dokładnie wymieszać. Na końcu dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i wymieszać.
Ciasto przelać do foremek na muffiny, piec w piekarniku rozgrzanym do 180-190°C przez około 12 minut (w małych foremkach około 10 minut).
Muffiny z mlecznej czekolady robiłam poza domem. Niestety nie miałam blaszki na muffiny za to miałam sporo mlecznej czekolady. Postanowiłam zrobić muffiny a foremki zrobić według pomysłu Kasi.
na czekoladowe muffiny nie trzeba mnie prosić dwa razy ;)
I cieszę się że pomysł na foremki domowej roboty przydał się tak wielu osobom :)
imponująco wyglądają i na pewno są pyszne :) muszę niedługo takie czekoladowe wypróbować
Kasiu, tak, są pyszne a papilotki i „foremki” super się sprawdzają :)
Zauberi, polecam, te ciemne wyglądają jak niedopieczone ale o to tu chodzi :)
na czekoladowe muffiny nie trzeba mnie prosić dwa razy ;)
I cieszę się że pomysł na foremki domowej roboty przydał się tak wielu osobom :)
imponująco wyglądają i na pewno są pyszne :) muszę niedługo takie czekoladowe wypróbować
Kasiu, tak, są pyszne a papilotki i „foremki” super się sprawdzają :)
Zauberi, polecam, te ciemne wyglądają jak niedopieczone ale o to tu chodzi :)
to ja poproszę dwie, albo i z trzy :) smakowite :)
to ja poproszę dwie, albo i z trzy :) smakowite :)
Chantel, następnym razem jak zrobię to zaproszę ;) te niestety już zjedzone :)
Chantel, następnym razem jak zrobię to zaproszę ;) te niestety już zjedzone :)
WOW jestem w szoku. takie proste babeczki a najlepsze jakie w zyciu jadlam.
WOW jestem w szoku. takie proste babeczki a najlepsze jakie w zyciu jadlam.