Kto się przyznaje, że nawet wodę potrafi przypalić, a o pieczeniu muffin nawet mu się nie śniło?
Teraz może zmienić zdanie. Od jakiegoś czasu w sklepach można nabyć MOTO babeczki jogurtowe i czekoladowe z kolorową polewą i posypką, które adresowane są głównie do dzieci ale i dorosły z przyjemnością sięga po kolejną babeczkę. Do mnie trafiły kilka dni temu dwa takie opakowania do przetestowania.
Już sama nazwa „MOTO” zaciekawia i zachęca do kupienia i spróbowania swoich sił w pieczeniu, kto się boi niech poprosi dzieciaki, bo to nie lada gratka dla nich i świetna zabawa dla całej rodziny w ich przygotowywaniu.
A przepis jest prosty: MOTO babeczki od Delecty, jaja, mleko lub jogurt naturalny (ja dałam serek naturalny) i olej (do części babeczek dałam czarną porzeczkę). Miksujesz, wykładasz do papierowych foremek, które znajdziesz w pudełku i do piekarnika na 15-20 minut. Przygotowanie polewy to też mała chwilka, posypka i już babeczki gotowe do zjedzenia.
Do pieczenia zaprosiłam swoją dwulatkę, oraz dwoje szkrabów mojej siostry – trzylatka i pięciolatkę, a w ostatniej chwili dotarła do nas roczna córcia kuzynki.
No i przystąpiliśmy do pracy. Ja, czyli mama/ciocia łatwo, szybko i bezproblemowo, zgodnie z czytelną instrukcją na opakowaniu przygotowałam ciasto. Następnie należało ciasto przełożyć do papilotek w czarno-białą, wyścigową szachownicę, kolejka sama się ustawiła i bez kłótni udało się wstawić babeczki na 15 minut do piekarnika.
Rozrobiłam polewę, która z początku nie chciała mi się połączyć z wodą, ale po kilku zamieszaniach łyżką udało się. Polewa lądowała na muffinach a zaraz za nią posypka. Bardzo szybko nam to poszło, ale gdy zostało troszkę posypki i nie było już muffin do lukrowania zaczęły się protesty (najgłośniejsze od mojej dwulatki), dzieciaki chciały jeszcze posypywać muffiny.
Na szczęście na pocieszenie można było zabrać się do degustacji muffin. Bardzo nam smakowały.
A oto opinie dzieci:
– Ta czekolada świetnie pasuje do słodkich babeczek – Andżelika (5 lata)
– Mhmmmm, ale doble, mhmm – Adrian (3 latka)
– mniam – Natalia (2 latka)
– eee eee – roczna Ola
Sami widzicie, o lepszych recenzjach nie ma co marzyć. Miło było patrzeć jak muffiny znikały z talerza, zwłaszcza, że ciocie, babcia i dziadek popierały zdanie dzieci.
Jeśli chodzi o moje zdanie, to ja za wiele nie dopowiem. Może jedynie to, że czekoladowe babeczki bardziej przypadły mi do gustu, a to za sprawą pysznego posmaku czekolady i pachnącej kolorowej polewie. Chociaż jasnym babeczkom też niczego nie brakowało i znalazły swoich zwolenników.
Do wyboru Delecta oferuje dwa smaki babeczek, skierowane głównie do chłopców:
– MOTO babeczki jogurtowe, z brązową polewą i kolorową cukrową posypką.
– MOTO babeczki czekoladowe, z zieloną polewą i kolorową cukrową posypką.
Stwierdzam, że babeczki z motywem samochodowym, dziewczyny również uwielbiają.
Moto babeczki jak i ich pieczenie zaliczam do udanych i zachęcam rodziców i ich pociechy do wspólnej zabawy w pochmurne dni lata.
Po zakończeniu pieczenia, z pudełka można złożyć samochód Formuły 1 i kontynuować świetną zabawę.
Tyle małych rączek do pomocy to i super muffinki wyszły:)
Świetną zabawę mieliście! Boję się tylko zapytać, czy kuchnia przetrwała :):):)
Wiosenko – dokładnie tak jak mówisz :)
Ewo – musiała przetrwać bo to kuchnia babci a muffiny piekliśmy pod jej nieobecność, gdyby nie babeczki to nikt by nie poznał że coś tam się działo ;)
Tyle małych rączek do pomocy to i super muffinki wyszły:)
Świetną zabawę mieliście! Boję się tylko zapytać, czy kuchnia przetrwała :):):)
fajne babeczki, synkowi bardzo się spodobały
Wiosenko – dokładnie tak jak mówisz :)
Ewo – musiała przetrwać bo to kuchnia babci a muffiny piekliśmy pod jej nieobecność, gdyby nie babeczki to nikt by nie poznał że coś tam się działo ;)
fajnie wyszły;):) i dzieciaki mają zabawę
fajne babeczki, synkowi bardzo się spodobały
fajnie wyszły;):) i dzieciaki mają zabawę
Wariatko327 – cieszę się bardzo i zachęcam do wspólnego pieczenia i zabawy
Izo – dokładnie, zabawa była świetna a i oczy się radowały jak dzieciaki sięgały po następne babeczki :)
Wariatko327 – cieszę się bardzo i zachęcam do wspólnego pieczenia i zabawy
Izo – dokładnie, zabawa była świetna a i oczy się radowały jak dzieciaki sięgały po następne babeczki :)