Ryba po grecku to obowiązkowe danie na naszym stole wigilijnym. Postanowiłam przygotować swoją rybę po grecku, a że najlepszą robi moja mama, więc zadzwoniłam do mamy po kilka wskazówek. I tak oto przygotowałam swoją rybę z farszem warzywnym, która wyszła pyszna i delikatna. Teraz i ja wiem jak zrobić rybę po grecku :) Smacznego!
- 0,8-1 kg filetów białej ryby (np. morszczuk, dorsz)
- 300 g gęstego przecieru pomidorowego (albo 100 g koncentratu pomidorowego)
- 0,8-1 kg marchewki
- 2 pietruszki
- kawałek selera (taki jak na zdjęciu)
- 2 cebule
- 1 por
- 4 ziela angielskie
- 1 liść laurowy
- sól, świeżo mielony pieprz, czerwona słodka papryka
- oliwa do smażenia
Przygotowanie:
Cebulę i pora obierz i pokrój w półplasterki, a marchew, pietruszkę i seler umyj i obierz.
Cebulę i pora podsmaż na rozgrzanej oliwie, dodaj startą na tarce o grubych oczkach marchew, pietruszkę i seler, wlej około jednej szklanki wody i wymieszaj. Warzywa duś pod przykryciem przez około 1-1,5 godziny, od czasu do czasu wszystko wymieszaj (w razie potrzeby dolej troszkę wody). Pod koniec duszenia farsz przypraw do smaku solą, świeżo mielonym pieprzem i słodka papryką, dodaj listek laurowy i ziele angielskie. Gdy warzywa będą odpowiednio miękkie, dodaj przecier pomidorowy, wymieszaj i kilka minut podsmaż (używając przecier pomidorowy, należy go troszkę rozcieńczyć wodą albo wywarem warzywnym).
W trakcie, gdy farsz się dusi, umyj rybę, a następnie osusz papierowym ręcznikiem. Pokrój na kawałki, oprósz sola i pieprzem, a następnie usmaż na rozgrzanym oleju (przed samym smażeniem, rybę możesz obtoczyć w mące, ja jednak tego nie zrobiłam).
Następnie ułóż na dnie naczynia pierwszą warstwę ryby i posmaruj ciepłym farszem, ułóż kolejną warstwę ryby i przykryj pozostałym farszem.
Rybę odstawić na przynajmniej 2 godziny do przestygnięcia.
Robię identycznie, tylko, że rybę wcześniej panieruje i na chrupiącą rybkę daje sos grecki, ale to drobna różnica. Sekret i tak jest w sosie.
Robię identycznie, tylko, że rybę wcześniej panieruje i na chrupiącą rybkę daje sos grecki, ale to drobna różnica. Sekret i tak jest w sosie.
Pycha! Uwielbiam, robię co roku na święta. Tylko do smażenia to olej rzepakowy jak już, nie oliwa – po pierwsze ma więcej omega-3, a po drugie nie przypala się tak szybko jak oliwa z oliwek :)
Pycha! Uwielbiam, robię co roku na święta. Tylko do smażenia to olej rzepakowy jak już, nie oliwa – po pierwsze ma więcej omega-3, a po drugie nie przypala się tak szybko jak oliwa z oliwek :)