Muffiny, tym razem w odsłonie różowo-czerwonej, słodkiej, migdałowej, czyli Walentynkowo. Podoba Wam się taka odsłona? bo mi bardzo, raz w roku można sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa. Polecam wszystkim.
A babeczki są mięciutkie i puszyste. Lukier jest pyszny, gęsty, może troszkę za słodki, ale z kawą smakują pysznie.
Przepis na muffiny dostałam od swojej siostry, która znalazła przepis w starej gazecie, troszkę go pozmieniałam i oto co mi wyszło. Słodkość na walentynki, ale i nie tylko.
Składniki:
– 100 g mąki
– 125 g cukru
– 150 masła
– 4 jajka
– 1 op. cukru waniliowego (8 g)
– 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
– 50 g rozdrobnionych migdałów
Lukier
– sok z 1 limonki (ok. 40 ml)
– ok. 250 g cukru pudru
– czerwony barwnik spożywczy
[:Listonic]
Przygotowanie:
Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Następnie cały czas ubijając dodawać po jednym jajku. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać do masy razem z rozdrobnionymi migdałami i wymieszać. Ciasto przełożyć do formy na muffiny wyłożonej papilotami.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 180°C przez 25 minut. Upieczone muffiny wyjąć z formy i przestudzić na kratce.
Przygotować lukier:
Sok z limonki utrzeć z cukrem pudrem na gęsty, gładki lukier. Jeśli wyjdzie za gęsty można dodać odrobinę wody, jeżeli za rzadki, dosypać cukier puder. Cztery łyżki lukru przełożyć do innej miseczki a do pozostałej części dodać czerwony barwnik i dokładnie wymieszać. Jeszcze letnie muffiny równomiernie posmarować lukrem, a następnie ozdobić białą polewę. Odstawić do czasu, aż lukier zastygnie.
No pięknie walentynkowo miłośnie:)
No pięknie walentynkowo miłośnie:)