Kapustka na gęsto, która miała być gołąbkami wyszła przepysznie. Troszkę pokręciłam się koło niej, a to dlatego, że trzeba poświęcić troszkę czasu na jej posiatkowanie, a następnie od czasu do czasu trzeba zamieszać i ewentualnie dodać wody aby się nie przypaliła. Ale opłacało się.
Kapustki wyszło sporo i zostało troszkę na dzisiejszy obiad już bardziej jako dodatek niż danie główne, ale z przyjemnością będę ją odgrzewać.
Danie te raczej nie poleca się młodym karmiącym mamom, i powiem Wam, że jedząc wczoraj obiad cały czas myślałam o mojej trzymiesięcznej córeczce, a raczej jaką będziemy miały nockę. I ku mojemu zaskoczeniu, noc była elegancko przespana z jedną pobudką na karmienie. Tak więc mit obalam, mamy karmiące mogą jeść kapustę…
Składniki:
- 1 młoda kapusta
- 2 marchewki
- 200 g kiełbasy śląskiej
- 100 ml wody
- 2 łyżki mąki
- sól, pieprz, cząber, 2 ziarenka ziela angielskiego
- pęczek koperku
Przygotowanie:
Kapustę umyć, drobno posiatkować i wrzucić do garnka, marchew umyć, obrać i pokroić w talarki, dodać do kapusty, podlać wodą (około 1 szklanki). Dodać sól, pieprz, cząber i ziele angielskie, zamieszać i dusić pod przykryciem.
Kapustę od czasu do czasu zamieszać. Warzywa gotować do miękkości.
Kiełbasę pokroić w talarki, podsmażyć na patelni i razem z powstałym tłuszczem dodać do garnka z warzywami. W 100 ml wody rozmieszać mąkę, wlać do miękkiej kapusty, dokładnie wymieszać i zagotować (ewentualnie doprawić). Na końcu dodać posiekany koperek i wymieszać.
Zapisuję sobie przepis do “Do Zrobienia”. Uwielbiam kapustę!!!
Zapisuję sobie przepis do “Do Zrobienia”. Uwielbiam kapustę!!!