Ostatnimi dniami troszkę zaniedbałam najsmaczniejsze.pl, ale nie myślcie sobie, że zapomniałam o kuchni, blogu a przede wszystkim o Was. W Wielkanocną niedzielę, tuż przed śniadaniem przybył nowy członek rodziny, który póki co nie stołuje się w naszej kuchni, ale czas szybko leci. Postaram się regularnie rozpieszczać Wasze podniebienia choć nie obiecuję, że będą to codzienne wpisy.
Po tej krótkiej przerwie, proponuję coś na osłodę, wypiek w sam raz na majowe wypady na łono natury. Drożdżówka z budyniem karmelowym. Pyszność. Ciasto można przygotować w formie z kominkiem, ale świetnie by smakowały i wyglądały bułki albo tak jak pokazuję na końcu wpisu, muffiny do których dałam nie budyń a dżem truskawkowy produkcji mojej mamy.
Składniki:
Ciasto:
– 450 g mąki
– 7 g suchych drożdży
– 200 ml mleka
– 70 g margaryny (np. Kasia)
– 40 g cukru
– 8 g cukru waniliowego
– 1 jajko
– 1 żółtko
– szczypta soli
Nadzienie:
– 350 ml mleka
– 1 budyń karmelowy
– 60 g cukru (wg wskazówek na opakowaniu z budyniu)
Kruszonka:
– 100 g mąki
– 50 g margaryny (np. Kasia)
– 50 g cukru
Przygotowanie:
Do mąki wsypać drożdże i sól. Mleko zagrzać razem z margaryną i cukrami.
Połączone składniki dodać razem z jajkiem i żółtkiem do mąki i szybko zagnieść ciasto. Wyrabiać aż do uzyskania gładkiego ciasta (gdy będzie zbyt klejące podsypać odrobiną mąki). Z ciasta uformować kulę, lekko oprószyć mąką, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia.
250 ml mleka zagotować a w pozostałym mleku rozprowadzić proszek budyniowy i cukier, rozczyn wlać do gotującego mleka. Ugotowany budyń przestudzić, mieszać od czasu do czasu aby nie powstała skorupka.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować do wymiarów o 30×40 cm, na cieście rozsmarować budyń, zwinąć w rulon.
Rulon przeciąć w z dłuż środka.
Uformować warkocz i ułożyć w blaszce z kominkiem posmarowanej tłuszczem i oprószonej mąką. Odstawić do ponownego lekkiego wyrośnięcia.
Przygotować kruszonkę. Mąkę wymieszać z cukrem, dodać rozpuszczoną margarynę i wymieszać. Powstałą kruszonką posypać warkocz.
Drożdżówkę piec przez około 50 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C.
Jeżeli ciasta wyszło zbyt wiele, można uciąć boczne paski prostokąta, posmarować na przykład dżemem truskawkowym. Uformować warkocz, pociąć na kawałki i upiec w formie do muffinów.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 180°C przez około 25 minut. Po upieczeniu polukrować albo obsypać cukrem pudrem.
Do zrobienia ciasta drożdżowego zainspirował mnie wpis Kasi na jej drożdżówkę z twarogiem. Ja jednak zrobiłam całkiem po swojemu. Drożdżówka wyszła pyszna, dość sporo jej było, myślałam, że będzie przynajmniej na 2 dni ale się troszkę pomyliłam, bo znika w mgnieniu oka.
Bardzo ładny wieniec. Chodzą za mną od jakiegoś czasu drożdżówki z budyniem, ale jakoś nie mogę się zabrać:(
Bardzo ładny wieniec. Chodzą za mną od jakiegoś czasu drożdżówki z budyniem, ale jakoś nie mogę się zabrać:(
smakowicie wygląda :)
Pinkcake – dziękuję, i koniecznie spróbuj zrobić bułki, zazwyczaj robi się je bardzo szybko i są pyszne, bez porównania z tymi kupnymi.
Zauberi – dziękuję :)
Bardzo ładny! Mam ochotę na takie drożdżowe pyszne ciacho:)
Majano – dziękuję i zapraszam do degustacji :)
smakowicie wygląda :)
Pinkcake – dziękuję, i koniecznie spróbuj zrobić bułki, zazwyczaj robi się je bardzo szybko i są pyszne, bez porównania z tymi kupnymi.
Zauberi – dziękuję :)
Bardzo ładny! Mam ochotę na takie drożdżowe pyszne ciacho:)
Majano – dziękuję i zapraszam do degustacji :)
fajnie że już wróciłaś :) Mam nadzieję że córeczki pozwolą Ci na dość regularne wpisy ;) Zdrówka życzę Tobie i kruszynce :)
Wieniec robiłam taki sam.. tylko z serem ;)
te bułeczki..piękne.
fajnie że już wróciłaś :) Mam nadzieję że córeczki pozwolą Ci na dość regularne wpisy ;) Zdrówka życzę Tobie i kruszynce :)
Wieniec robiłam taki sam.. tylko z serem ;)
te bułeczki..piękne.
Agnieszko bardzo smakowity wieniec. Ja za drożdżowe ciasta
rzadko się zabieram. Ale nie widzę żadnego zaniedbania bloga :)
Spójrz u mnie, to dopiero można powiedzieć o zaniedbaniu :)
Pozdrawiam :):):)
Kasiu – witaj :) puki co są w miarę grzeczne ;) a wieniec robiłam podglądając Twój wypiek tak jak napisałam pod koniec wpisu :)
Asiejko – dziękuję :)
Ewo – czas najwyższy to nadrobić, chodzi mi o drożdżowe ciasto i już pędzę na Twojego bloga :)
Agnieszko bardzo smakowity wieniec. Ja za drożdżowe ciasta
rzadko się zabieram. Ale nie widzę żadnego zaniedbania bloga :)
Spójrz u mnie, to dopiero można powiedzieć o zaniedbaniu :)
Pozdrawiam :):):)
Kasiu – witaj :) puki co są w miarę grzeczne ;) a wieniec robiłam podglądając Twój wypiek tak jak napisałam pod koniec wpisu :)
Asiejko – dziękuję :)
Ewo – czas najwyższy to nadrobić, chodzi mi o drożdżowe ciasto i już pędzę na Twojego bloga :)